poniedziałek, 7 stycznia 2008

Pierwszy


Pierwszy post w następnym roku. Pisany w chwili, gdy Polacy śmigają w siatę Hiszpanów. Dla nich to też nowy początek. Wietrzenie mieszkania już za mną. Wszystko, co było niedokończone jest już pozamykane i teraz można śmiało przystępować do zapełniania nowego kalendarza nowymi ważnymi spotkaniami, wydarzeniami i wspominkami. Tylko nie mogą być tuzinkowe i miałkie. Dlatego na razie - wystarczy.

Brak komentarzy: