piątek, 26 lutego 2010

Koniec zimy


Nie żebym się specjalnie cieszył, ale fajnie, ze już wiosna. Lwy zdecydowanie nie lubią zimy. Zdecydowanie wolą zielone. Murawa taka na przykład. Zima kończy się nie dlatego, że śnieg stopniał, ale dlatego, że pierwsza pozimowa kolejka ligi rusza. Do Bytomia startować należy i coś mi się wydaje, że nie będzie to ostatni wyjazd tej rundy.
Nie cieszę się dlatego, że przespałem zimę fotograficznie. Nic fajnego nie zrobiłem z braku czasu. A plany były. Nadzieja tylko pozostała, że śnieg następnej zimy będzie taki jak tej. I będę się gapił na tą fotę, jak ten facet w przerębel. I Zieleńca będę żałował, że tylko raz się udało pojechać. W życiu nie przypuszczałem, że tam tak fajnie... a może się uda...